Część zna mnie jako prezesa Krajowej Rady Fizjoterapeutów. Większość również w innych moich wcieleniach. I całe szczęście. Bo prawdziwy ja to także syn, ojciec, mąż, dziadek, wykładowca, fizjoterapeuta pracujący z pacjentami, przełożony, podwładny, autor artykułów i mam wrażenie, że oddany kumpel.
Postanowiłem otworzyć bloga, żeby pokazać kim jestem. W tym miejscu chcę pisać, to co myśli, jak żyje i pracuje Maciek z Podkowy, a nie prezes właśnie. Pojawiające się tutaj opinie, sądy i przemyślenia mają charakter prywatny. Chciałbym, żebyście mogli poznać mnie bliżej. Ktoś powie, że przed wyborami… No jasne! Kiedy będzie lepszy moment? Pandemia uniemożliwia mi spotkania i rozmowy bezpośrednie. A mam dość czytania, tego co podobno myślę czy robię.